czwartek, 21 listopada 2013

Beelzebub, czyli o młodocianym królu Demonów


Beelzebub

Seria TV

Odcinków : 60

Komedia, Shounen, Przygodowe
Moja ocena 10/10 


Większość anime, opowiada o losach kilku przyjaciół czy dziewczynie/chłopcu, którzy chodzą lub zamierzają chodzić, do PRESTIŻOWEJ uczelni. Jest to schemat dość częsty. Natomiast autor Beelzebub'a - Ryuuhei Tamura - chyba znudzony tą powtarzającą się fabułą, postanowił stworzyć coś kompletnie odwrotnego. Niewielu pozycjom daję ocenę 10/10, ta seria, zdecydowanie na nią zasługuje.


Liceum Ishiyama, cieszy się zła sławą - oczywiście tylko dla mieszkańców. Dla uczniów tej szkoły i osób im podobnych "zła sława" jest odbierana raczej w pozytywny sposób. Do tego liceum zsyła się wyłącznie chuliganów i awanturników, a uczniowie nie bez przyczyny zyskali sobie reputację najtwardszych z możliwych.

Tatsumi Oga, jeden z głównych bohaterów, będący uczniem, w pierwszej klasie, tej własnie szkoły, szybko buduje sobie reputacje najbrutalniejszego degenerata, który budzi i respekt i strach. Ma niebywały talent do robienia sobie wrogów i problemów, ale nie jest mu to straszne, bo jest też nadzwyczaj uzdolniony w "bijatykach" - bo sztukami walki nie można tego nazwać. Wkrótce los da mu nieoczekiwany prezent. Księcia, a za niedługo władcę demonów oraz jego "zabójczo" piękną pokojówkę. Poznajemy tytułowego Beelzebub'a, a raczej : Kaiser'a de Emperana Beelzebub IV, oraz jak już wspomniałam, towarzyszącą mu blondynkę Hildegardę.
Czemu Oga ? Czemu akurat ktoś taki ma zajmować się dzieckiem ? Już wyjaśniam. Przyszły władca demonów, nie może zostać zesłany do byle jakiej osoby. Musi ona być nieprzeciętnie silna. I dlatego właśnie padło na Tatsumiego. Rodzi się też pytanie: ale dlaczego w sumie księciem ciemności ma się zajmować człowiek? Otóż zadaniem Ogi będzie nauczenie Beela walki, czyli po prostu, ma wytrenować malca oraz zaznajomić go z planetą, którą ma za zadanie mały Beel...unicestwić.
W opiece nad Beelem, pomagać mu będzię, Hilda i jego najlepszy kumpel, również z Ishiyamy, ale w przeciwieństwie do Ogi - nieprzeciętnie słaby xD Oga za cel w życiu obiera sobie wciśnięcie komuś tego "problemu", ale żeby Beel mógł odejść od Ogi, ten musi znaleźć mu kogoś silniejszego od siebie.
I oto ogólnie zarysowana fabuła. "dar z niebios", przygody Ogi i Beela, hierarchia okrytych złą sławą szkół oraz ich rywalizacja, po drodze poznajemy wiele interesujących postaci, uczniów szkoły Ishiyama, rodzinę Tatsumiego, osób spoza szkoły oraz demonów. Masa komediowych i ciekawych wątków. Oglądałam z szeroko otwartymi oczami lub leżałam na podłodze ze śmiechu. Możliwe, że było kilka wzruszających momentów. Bardzo pozytywnie, odebrałam schemat - silni faceci, silne kobiety. Żadna z żeńskich postaci nie jest przykładem klasycznej "damy w opałach" a wręcz przeciwnie, prawie każda należy do żeńskiego gangu xD





Kreska. Dla wszystkich miłośników typowo shounenowskiej kreski - To jest to co lubicie! Są piękne żeńskie postacie, ale w przypadku męskich liczy się budowa ciała czyli mięśnie. W tym anime zapewniam, że liczy się fabuła a nie kreska, ale ona nie jest zła. Nie jest typu Shoujo (dzięki Bogu).
Oppenin i ending...nie widziałam dziwniejszych, ale jak najbardziej pozytywna nuta xD


Świetnie się bawiłam przy tym anime. Dałam 10/10 ponieważ naprawdę uważam, że na nią zasługuje, ma kilka fillerów, ale nie męczą, a raczej cieszy nas fakt, że jest jeszcze więcej odcinków tego anime. Mam nadzieję, że doczekamy się drugiego sezonu, bo według mnie końcówka była dwuznaczna. Wskazywała, że być może ukaże się drugi sezon, ale nawet jeśli nie, to nie był to koniec, który pozostawiał po sobie niedosyt.



Kilka ważnych postaci (uczniowie Ishiyamy):





Takayuki Furuichi


Najlepszy kumpel Tatsumiego - jego przeciwieństwo względem siły. Raczej spokojny. Zdecydowanie Playboy.








Hajime Kanzaki

Syn szefa Yakuzy - i tak się zachowuje. Zarozumiały. Ulubiona rzecz to jogurty, które cały czas je. Jeden z tych silniejszych. Nie da się go nie lubić. Jak każda postać w tym anime, jest niezwykle humorystyczna.







Tatsuya Himekawa

Bogaty. Syn szefa "grupy Himekawa". Korzysta z pieniędzy by rozwiązać swoje problemy. W pojedynku używa paralizatora. Arogancki.






Shintaro Natsume

Dość zaskakująca postać. Przez cały sezon, oglądamy go jako spokojnego, wiecznie uśmiechniętego i wszystko lekceważącego podwładnego Kanzakiego. Nie bierze udziału w walkach, i wydaje się słaby...a przynajmniej na takiego się kreuje. 



Yuka Hanzawa

Członkini żeńskiego gangu "Czerwone Ogony".
Radosna, gadatliwa. Niektórzy mogli oglądać taki serial na Cartoon Network - Totalna porażka - jedną z uczestniczek była taka ruda psychiczna Izzy, śmiało mogę je porównać do siebie :D






Aoi Kunieda

Jest trzecim liderem "Czerwonych ogonów".
Silna oraz zdeterminowana, przy Odze jednak nieśmiała.











Nene Omori

Przyszła liderka "Czerwonych ogonów" po Aoi.
Skrzydłowy Kuniedy, również silna. Stanowcza i opanowana. Raczej nie lubi ludzi i otoczenia. Agresywna.





C. L Baskerville

"Czerwone Ogony"









6 komentarzy:

  1. Oglądam serię na bieżąco, dawno temu, kiedy jeszcze wychodziła i szczerze mówiąc mi osobiście humor w niej prezentowany średnio przypadł do gustu. Sama fabułą również mnie nie powaliła, w sumie nie wiem dlaczego, owszem, niektóre sytuacje mnie śmieszyły i generalnie bardzo lubię shouneny, ale to jeden z naprawdę nielicznych, do którego kompletnie nie mogłam się przekonać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią obejrzałabym, już nawet dodałam to na myanimelist ^^ Tylko, nie wiem dlaczego, ale to dziecko mnie jakoś przeraża... Wiem, że to król demonów(a lubię demony wszelkiego rodzaju), lecz nadal tak jakoś ciarki mnie przechodzą na jego widok. Może to dlatego, że nie lubię dzieci... ><

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubisz dzieci ? *wyczuwam bratnią duszę* XDD No do Beela trzeba się przyzwyczaić w tej serii tak jak np. do kreski w one piece, z czasem nie zwracamy na to uwagi :P

      Usuń
  3. jeszcze nie oglądałam tego anime, gdyż to "dziecko" z zielonymi włosami mnie odstraszało ... lecz jeżeli dajesz ocenę 10/10 to chyba warto się zabrać za obejrzenie xD
    hm.,.. 60 odcinków? w sumie wolę krótkie anime (max 30 odcinków), lecz mam nadzieję, że się nie zawiodę oglądając Beelzebub ^^
    P.S
    kawaii~ tło, PANDY <3

    OdpowiedzUsuń
  4. jeszcze tego nie oglądałam ale wiele razy słyszałam pozytywne opinie :D
    jest u mnie w kolejce więc spokojnie Ayunka ze wszystkim zdąży ;)
    60 odcinków to jeszcze całkiem całkiem, jakoś odpychają mnie dłuższe serie :)
    staram się to pzrełamywac i od nowa oglądam odcinek po odcinku sailor moon ;)
    świetne recenzja :D
    kawaii blog <3 buziaki :)
    ayuna-chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń