niedziela, 3 listopada 2013

KREM BB, Skin79 Hot Pink

Cera Koreanek jest taka piękna, zero makijażu, po prostu naturalny cud! - BŁĄD!
Jeśli myślicie, że Koreanki rodzą się z taką idealną cerą, to się mylicie. Zresztą fanki koreańskich dram z pewnością wiedzą o czym mówię :) Ze względu na ilość moich piegów, postanowiłam odkryć sekret Koreanek. Były to kremy BB (Blemish Balm). 



Jeśli myślicie poważnie na temat tych kremów, to pamiętajcie, że dobrze by było gdyby były one oryginalne.

Ponieważ będąc w Rossmanie (tak, tak moja naiwność nie zna granic poszłam sprawdzić czy przypadkiem i u nas nie stoją na półkach koreańskie produkty xD) przekonałam się, że i my mamy ogromną ilość kremów BB! Moje zdziwienie i radość nie miały granic - do czasu aż nie przekonałam się jaką wartość mają te nasze europejskie kremy BB...

Dajmy na przykład krem BB od Garniera. Tak umiejętnie się reklamował a tu takie rozczarowanie.

Cena (15-30 zł) była za piękna aby wad nie było :C ''Nasze'' kremy BB nie różnią się niczym od tanich podkładów. Naprawdę, o wiele bardziej opłacalne w tym przypadku są fluidy.



W swoim śledztwie ( xD ) poznałam wiele wschodnich firm. 

Wybrałam KREM BB SKIN79 HOT PINK, który wydawał mi się najodpowiedniejszy dla mojej cery i koloru skóry. Kremy BB z Korei, różnią się od tych naszych z europy przede wszystkim tym, że oprócz krycia niedoskonałości one jednocześnie je leczą. Pielęgnują i odżywiają skórę, do tego rozjaśniając ją.

Ten krem, który zdecydowałam się zakupić, posiada wszystkie te właściwości za co tak cenimy te kosmetyki.




Oczywiście, jak już wcześniej wspomniałam, koreańskim kremów BB na półkach w Rossmanie ani w Naturze nie znalazłam, więc nie obyło się bez zamawiania przez internet. Znalazłam 3 bezpieczne sklepy internetowe. Zdecydowałam się na kupno ze strony AlleDrogeria.pl. Naprawdę polecam, ponieważ wysyłka okazała się szybka I bez żadnych problemów, prawdopodobnie firma ma zakład gdzieś na terenie polski.

Na paragonie było koreańskie nazwisko.

*JEŚLI KTOŚ CHCIAŁBY ADRESY DO WSZYSTKICH TRZECH STRON, PISAĆ W KOMENTARZACH* 

KREM BB SKIN79 HOT PINK
- Rozjaśnia, uelastycznia oraz wygładza skórę


- Nawilża, odżywia

- Nie dopuszcza do wysuszenia skóry

- KRYJE MOJE PIEGI!! YATTA!! :D kryje niedoskonałości, ale czasem trzeba poprawić jakimś pudrem,

ale to naprawdę rzadko :)
- Posiada filtr przeciwsłoneczny SPF 25 chroni przed szkodliwym działaniem promieni UVA i UVB

Występuje tylko w jednej wersji kolorystycznej, nie polecam dla bladej, wampirzej wręcz skóry, ale dla takiej pomiędzy, czyli nie ciemna i nie blada - a taką ma większość społeczeństwa :P


Nie trze się i nie pozostawia plam a to duży plus. Jestem bardzo usatysfakcjonowana z zakupu!

Warto wydać pieniądze, bo moja cera wygląda idealnie, a opakowanie jest urocze *_*

C. L Baskerville

3 komentarze:

  1. Ja niestety mam wampirzą skórę, niemal białą, dlatego i kremy BB są dla mnie zwykle zbyt ciemne :c

    OdpowiedzUsuń
  2. W taki razie polecam Bio-Essence Platinum BB cream --> Myślę że będzie idealny, właśnie dla takiej cery jak twoja. Koleżanka zamawiała i daje chłodny odcień :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Używam go już od bardzo dawno, niedługo będę zaczynać trzecie opakowanie i jest to stanowczo najlepszy podkłado-krem jaki mi się trafił. Bardzo go lubię, bo wyrównuje koloryt skóry a jednocześnie, jeśli nie przesadzimy, nie wygląda sztucznie na skórze i nie zostawia po sobie gródek, słowem t bardzo lekki podkład, idealny dla kogoś kto chce tylko lekko poprawić, niektóre niedoskonałości a nie wyglądać sztucznie.

    OdpowiedzUsuń