czwartek, 19 grudnia 2013

Naruto Shippuuden movie: Road to Ninja



Jak sobie obiecałam wcześniej, moją następną pozycją będzie pełnometrażówka najnowszego Naruto Shippuuden :D Tak, to już dziewiąty film jednego z moich pierwszych anime, nie mogłam go pominąć! :3 Gdy zobaczyłam zapowiedź, bardzo mnie zaskoczyła okładka, na której znajdowali się Minato i Kushina (rodzice Naruto), bardzo mnie to zaskoczyło. Od razu mówię, że chciałabym polecić film również osobom co nie oglądali Naruto, ALE wątpię czy w pełni zrozumieją i wzruszą ich niektóre wątki :C Jednak polecałabym najpierw zapoznać się z serią a dopiero potem zapoznać się z filmem :)
A wiernych fanów anime... serdecznie zapraszam do zapoznania się z tą pełnometrażówką - nie zawiedziecie się!  


Dla tych, którzy nie pamiętają, krótkie przypomnienie:
"Szesnaście lat temu, ogromna demoniczna bestia znana jako Kyubi została uwolniona z jego jinchuriki przez nieznanego, zamaskowanego shinobi. Wioska liścia była wówczas bliska zniszczenia przez dziewięcioogoniastego, jednak została ocalona przez jej Hokage, Minato Namikaze oraz jego żonę Kushinę Uzumaki, która była nosicielem demona w momencie ataku. Kyubi został ostatecznie pokonany i zapieczętowany wewnątrz ich dopiero co narodzonego syna, Naruto. Jednak to przedsięwzięcie kosztowało ich życie, przez co umierają zostawiając Naruto samego, razem z niepewną przyszłością świata shinobi,,


Akcja Naruto Shippuuden movie : Road to ninja, dzieje się w czasie gdy w anime, Naruto, Sakura i reszta,
szukają Sasuke, przy tym napotykając na swojej drodze członków Akatsuki. W filmie, Naruto nadal jest celem Akatsuki. Pojawiamy się w momencie gdy Kakashi, Naruto, Sakura i ich przyjaciele kryją się wśród drzew przed Akatsuki. Ale coś jest nie tak. Ci, z Akatsuki, którzy powinni nie żyć również znajdują się w Konohagaure. Naruto znany głównie z nie przemyślanych akcji, jak się można domyślać, zamiast działać według planu Shikamaru, atakuje Akatsuki w pojedynkę.
Cała walka kończy się zwycięstwem naszych bohaterów, ponieważ wrogowie się wycofują. Po udanej akcji, grupa wraca do wioski. Wszyscy uczestnicy są chwaleni przez swoich rodziców, i na dodatek dowiadują się, że każdy rodzic postanowił ich zgłosić jako kandydata na Jonina.
Naruto czuje się trochę nieswojo. Bycie synem bohatera nie jest łatwe, na pewno każdy z nas wolałby mieć nie wyróżniających się rodziców niż nie mieć ich wcale. Naruto czuje to samo. Jednak Sakura jest innego zdania. Drażnią ją żarty i uwagi rodziców.

Wieczorem, gdy Naruto przechadza się ulicami wioski, wpada na niego wybiegająca z domu po kłótni z rodzicami Sakura, która nie chcąc wyjaśniać nic koledze bierze go na "randkę".
Gdy są w parku, atakuje ich Tobi/madara/lub niee tobyłby spoiler - no jak kto woli, po prostu zamaskowany typ znany nam z anime. Chodzi mu wyłącznie o Naruto jednak Sakura także zostaje w to wplątana. Zamaskowany, używając swojej czasoprzestrzennej techniki wysyła naszą dwójkę do alternatywnego świata, który jest odzwierciedleniem naszych pragnień i może on spowodować zapomnienie o świecie rzeczywistym.

Nie chcąc opowiedzieć zbyt wiele, by nie umniejszać wam przyjemności z oglądania powiem, że nasza dwójka trochę tam pobędzie, i przeżyje kilka przygód. Jest to idealna pozycja dla fanów anime, którzy chcą sobie odpowiedzieć na pytanie : "co by było gdyby.." - gdyby Naruto miał rodziców? gdyby Sasuke nadal był w wiosce ? Gdyby Gai nie był wiecznie "młody"? Itd. :) 



Świetnie się bawiłam przy tym anime, oraz wzruszałam. Jestem naprawdę wdzięczna twórcom za danie nam możliwości oglądania Naruto z rodzicami, dla mnie "love story" Kushiny i Minato zawsze będzie najlepsza :3
Na filmie można płakać, śmiać się, zobaczyć swoich ulubionych bohaterów w innej perspektywie, posłuchać dobrego "Narutowskiego" soundtracku i oglądnąć spektakularną walkę finałową. Oczywiście nie zabraknie morałów, umiejętnie wplecionych w fabułę.


 C. L Baskerville








5 komentarzy:

  1. Już wiem co będę robić dziś wieczór. <3 Arigatou! <3
    Recenzja świetna, przyjemnie mi się czytało. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Może najpierw zapoznam się z serią anime :3 Nie wiem zbyt dużo o świecie Naruto, więc mogłabym się pogubić a na końcu oszaleć z niewiedzy ><
    PS. Po przeczytaniu twojej recenzji o Chihayafuru od razu wzięłam się za to anime i normalnie tak mi się spodobało, że nie mogłam przestać włączać kolejnych odcinków. :D Nie dostałam jakiegoś oświecenia ani przebłysku mądrości po obejrzeniu, ale po tej serii wyrobił się we mnie pogląd, żeby nie oceniac anime po samym opisie :) Tak więc dziękuję i czekam na kolejne recenzje ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aww nie wiesz co tracisz! Zabierz sie za naruto jak najszybciej :3 ale ostrzegam ze 1 sezon naruto moze ci sie nie podobac bo z polskim dubbingiem jest poniewaz lecialow swoim czasie na jetixsie ;p za to shippuuden boski :3
      Prawda ze swietneee?? *____* love epic anime <3

      Usuń
  3. Koncepcja ze zmianą charakteru postaci podobała mi się, mój ulubiony motyw z całego Naruto, czyli historia o Minato i Kushinie był a mimo to nie potrafię wypowiadać się o tym filmie w pozytywach. Mam wrażenie, że na siłę wpychali tam ten dramat i o ile zwykle się na to nabieram w tym wypadku to na mnie nie podziałało, tak jak na 2 odcinkach o rodzicach Naruto w anime wylewałam łzy i absolutnie je uwielbiam tak tutaj wszystko było już po prostu przerysowane, przesadzone i mnie osobiście nie wzruszyło. Miałam jakieś tam oczekiwania do tego filmu i niestety ich nie spełnił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda że mogli to zrobić lepiej, i można czuć pewien niedosyt ale mi to wystarczyło :p cieszę się że moglam kokejny raz zobaczyć ich żyjących :3 chodź wkurzylo mnie to ze tez im zmienili charaktery, z bohatera do zera że tak to ujme, przedstawili ich troche jako tchórzy :X

      Usuń